Przeprojektowanie kompaktowego pickupa 2025 Ford Maverick wygląda bardzo sportowo i atrakcyjnie

Marzenia o Fordzie Mavericku zorientowanym na wyścigi uliczne stają się rzeczywistością. Od dłuższego czasu czekamy z niecierpliwością na pojawienie się Forda Mavericka stworzonego z myślą o wyścigach ulicznych. Jakiś czas temu puściliśmy wodze fantazji, wyobrażając sobie potencjalnego Mavericka ST, zwracając uwagę na to, że 2,0-litrowy silnik EcoBoost I-4 można z łatwością zastąpić 2,3-litrową jednostką z innych modeli opartych na platformie Mavericka, sięgającą nawet 345-konnej wersji z wycofanego Forda Focusa RS.

Chociaż w naszych głowach wciąż tańczą wizje silników z części zamiennych, musimy też pogodzić się z całkowicie ujawnionym i zdecydowanie sportowym Fordem Maverickiem 2025. Możliwe, że to pakiet stylistyczny, być może pod nazwą "Lobo", którą Ford wcześniej opatentował. Na razie jest za wcześnie, aby to stwierdzić, ale możemy powiedzieć, co nowego i co widzimy. Przede wszystkim zwróć uwagę na przeprojektowany przód. Duży element w kolorze nadwozia radykalnie zmienia wygląd przedniej części, przy czym grubsze reflektory w kształcie litery C obecnego Mavericka zastąpiono smuklejszymi reflektorami w kształcie apostrofu. Wlot powietrza zachowuje mniej więcej ten sam kształt, ale traci element dzielący go na pół i łączący się z reflektorami, na rzecz elementu z pionowymi szczelinami. Dolny spoiler zyskuje wstawiony centralny element z mniejszym wlotem powietrza, który w tym przypadku, jak się wydaje, nie ma przed sobą dużej wstawki grilla. Po bokach otaczają go dwa wstawione elementy z małymi kwadratowymi przeciwmgielnymi reflektorami zamiast prostokątnych, półwbudowanych bloków w obecnym modelu. Zwróć też uwagę, że dolna część spoilera ma więcej koloru nadwozia niż zwykły Maverick.

Po bokach dolny spoiler jest również pomalowany w kolorze nadwozia, łącznie z zaokrągloną częścią tylnego zderzaka. Stwarza to wrażenie aerodynamicznych elementów bocznych, ale pod względem kształtu nie różnią się one od tych w obecnym Mavericku - po prostu są pomalowane w kolorze nadwozia. Zwróć też uwagę na czarny dach, kolejną różnicę między obecnymi a przyszłymi modelami.

Koła nieco przypominają nam koła w stylu turbiny z szalonego konceptu Tucci z targów SEMA sprzed kilku lat. Ten obniżony sportowy pickup skłonił wielu do myślenia o Mavericku jako o bazie do stworzenia mini-pickupów i nie bez powodu. Wyglądał świetnie. Echa tych kół pojawiają się tutaj i wyglądają całkiem nieźle, choć jak na taki styl kół pozostaje bardzo dużo miejsca między błotnikiem a kołem (i bokiem).

Pozostaje pytanie, czy jest to model sportowy, nowy pakiet stylistyczny (może łagodniejsza wersja "ST-Line", jak w Fordzie Escape), czy coś jeszcze, ale wydaje nam się, że to dobry zwiastun tego, co ogólnie przyniesie rok modelowy 2025. A jak możemy zobaczyć, zmiany poszły na lepsze. Nawet z inną wstawką grilla i niepomalowanymi dolnymi elementami, nowy przedni zderzak powinien wyglądać nieco lepiej niż kontrowersyjny obecny "słodziak", który choć atrakcyjny, to ma bardzo duże na swoją przednią część reflektory. Jak na razie, biorąc pod uwagę modernizacje połowy cyklu, ten wariant wypada estetycznie bardzo korzystnie.